~punkt widzenia Trinity~
Kilka scenariuszy nagle pojawiło się w mojej głowie. Pierwsza: mogłam pobić się z Cathy, druga: podbić oko Niall'a i złamać mu nos, oraz trzecia: udawać, że ich nie widzę i że to mnie nie obchodzi. Było coś podejrzanego w tych dwóch pierwszych. Jeśli bym z nimi walczyła, udowodniłabym, że mi na nim zależy. Zamiast nadal się głowić i nad tym zastanawiać, uśmiechnęłam się i odwróciłam. Chwyciłam dłoń Garrett'a i ciągnęłam między tańczącymi ludźmi.
Usiadłam na ławce między Garrett'em, a moim kuzynem.
-Wszystko w porządku? - zapytał.
Spojrzałam na niego.
-Świetnie - odpowiedziałam, uśmiechając się.
Zarzuciłam swoją rękę na jego ramie. Spojrzałam na Asher'a po drugiej stronie ogniska, lecz zanim zapytałam go, o co chodzi usłyszałam donośny głos.
-Kto zaprosił tą dziwkę na imprezę? - zapytała Cathy.
Wszyscy ludzie patrzyli na nas i zastanawiali się, co się dzieje. Zauważyłam, że Niall stoi tuż za nią. Jego wzrok skupił się na osobie, która stała koło mnie. No tak, w końcu moje ramie leżało na jego barkach.
Wstałam spokojnie na równe nogi, kładąc ręce na moich biodrach, wzruszając ramionami.
-Nie wiem, zastanawiałam się nad tym samym - odpowiedziałam.
Cathy okręciła swoje teraz już brązowe włosy wokół palca.
-Po prostu boli cię to, że Niall wykorzystał cię, jako swoją zabawkę. Zdał sobie sprawę, jaka jesteś.
Nie mogłam się powstrzymać od zaśmiania się na jej słowa.
-Jesteś żałosna. Jesteś nawiększą dziwką w szkole. Dostanie się do twoich majtek jest tak łatwe, jak droga do McDonald'a.
Na moją odpowiedź wszyscy wykrzyknęli głośne 'oooh', a Cathy zmrużyła oczy.
-Myślę, że jesteś zazdrosna o mnie. To znaczy mam chłopaka, którego ty chciałaś... - zaczęła, ale ja jej przerwałam.
-Zazdrosna? O kogo? Kochanie, gdybym naprawdę chciała Niall'a, już dawno bym go miała. Ile razy całowałaś Niall'a? Pięć? - zapytałam, ale on milczał. Uśmiechnęłam się. -Pocałunek nie oznacza, że mnie zniszczyłaś.
Chwyciłam Garrett'a za koszulkę i przycisnęłam jego usta do swoich. Kiedy oderwał się ode mnie, opadł z powrotem na ławkę.
-Widzisz? To tylko pocałunek. Nazywasz mnie zazdrosną, a to ty farbujesz swoje włosy na taki sam kolor, jaki mam ja. Masz na sobie stój zbliżony stylem do mojego. Serio, kochanie. Mogłabym uczynić ciebie nikim, ale nie jesteś tego warta. Jeszcze raz się tak do mnie odezwiesz, a zobaczyć co jestem w stanie zrobić. Zrozumiano?
Milczała. Podeszłam do niej krok bliżej i zacisnęłam pięści na jej kurtce, tak, że straciła równowagę.
-Pytam, czy zrozumiałaś? - powiedziałam powoli.
Skinęła głową z wahaniem, zanim pozwoliłam jej odejść, popychając przy tym.
Kiedy spojrzałam w górę, zobaczyłam, jak każdy stał zaskoczony wokół nas. Niektórzy nawet się bali, jakby mieli być następni po niej. Odwróciłam się od nich.
-Zabierz mnie do domu, zanim udzieli mi się syndrom dziwki - oznajmiłam.
Asher skinął głową i wstał, biorąc w dłoń swoje klucze.
-Ja ją zabiorę - usłyszałam głos Niall'a.
Asher spojrzał na niego groźnie i jęknął z irytacją.
-Nie wydaje mi się. Chodź Trin - powiedział chłopak, kładąc swoją dłoń na dolnej części moich pleców.
Niall złapał Asher'a za jego koszulkę.
-Cofnij się. Powiedziałem, że to ja ją zabiorę - odpowiedział groźnie blondyn.
Asher wzruszył ramionami, patrząc na mnie.
-Widzimy się jutro w klasie, Trin.
-Napiszę do Ciebie - posłałam mu przepraszające spojrzenie.
Kiedy odszedł, popchnęłam Niall'a w klatkę piersiową.
-Jesteś taki popaprany! - odwróciłam się i zaczęłam iść w stronę parkingu.
-Mój samochód jest tam - zakomunikował Niall, pokazując w przeciwnym kierunku.
Odwróciłam się.
-Wiedziałam to - mruknęłam, przechodząc koło niego i trącając go lekko w ramię.
-Co się z tobą dzieje, do cholery? - zapytał, kiedy wsiadł do samochodu.
-Ze mną? To ty najpierw mówisz 'Trinity lubię cię', a potem obściskujesz się z największą dziwką z tej szkoły. Byłeś zły na mojego najlepszego przyjaciela, sama nie wiem dlaczego. Z jakiego powodu pomyślałeś, że to właśnie z tobą chcę wracać do domu?! Jesteś dupkiem i to nigdy się nie zmieni! - krzyknęłam.
Spojrzał na mnie, ale ja odwróciłam wzrok.
-Jednak to ty się na mnie wydarłaś, kiedy zadałem ci proste pytanie! - odkrzyknął.
-Bo to nie jest twój zasrany biznes!
Uderzył dłońmi o kierownicę i spojrzał na mnie swoimi lodowatymi oczami. Mimo, iż się go nie bałam pojawiły się ciarki w dole moich pleców.
-Cholera! Skąd mam wiedzieć, kiedy przekroczę granicę, jeśli nie chce mi nic powiedzieć? Staram się dowiedzieć, ale ty tylko mnie uciszasz. Przecież nie poprzysiągłem ci miłości do końca życia, lub czegoś takiego. Po prostu chcę cię poznać - ostatnie zdanie wypowiedział szeptem, po czym zapalił silnik i ruszył.
~~~~~*~~~~~
Po naszej kłótni w samochodzie Niall unikał mnie, a ja jego. Był czas lunch'u, a ja czekałam przy bramie, aż moi przyjaciele do mnie dołączą. Przed szkołą nie stało wiele osób, co było dziwne, bo zwykle przebywały tu tłumy. Teraz, nie było nikogo. Spojrzałam w górę. Zobaczyłam Lee, która machała do mnie gorączkowo ręką.
-Trinity! Chodź tu szybko! - krzyknęła.
Podeszłam do niej.
-Co jest? - zapytałam, bo wyraz jej twarzy mnie zaniepokoił.
-Niall i Asher się biją! - wykrzyknęła.
-Trzeba ich od siebie odciągnąć, zanim nawzajem się pozabijają - zaklęłam pod nosem, od razu wyobrażając sobie ich walkę.
Rzuciłam wszystkie swoje rzeczy i pobiegłam na górę po schodach, zostawiając drzwi otwarte. Pierwszą rzeczą, jaką zauważyłam był tłum uczniów. To tutaj są wszyscy. Widziałam dwie osoby, które biły się pięściami. Przepchnęłam się przez tłum. Ktoś stanął przede mną, tym samym blokując mnie. Kopnęłam go kolanem w krocze i odepchnęłam na bok. Byli się nawzajem, ale Niall uzyskał przewagę. Zakleszczył Asher'a do szafki i wielokrotnie bił go po twarzy.
-Przestań! - krzyknęłam, ale nikt nie zwrócił na mnie uwagi. -Wiesz co?! Dobra!
Pięść Niall'a zatrzymała się nagle przed twarzą bruneta. Spojrzałam w jego oczy.
-Dobrze, pójdę z tobą.
Blondyn puścił Asher'a i uśmiechnął się.
-Trzymaj się od niej z daleka, bo następnym razem, nawet ona mnie nie powstrzyma.
_____
10 komentarzy - następny!
Mam nadzieję, że się wam podoba, choć jest wyjątkowo krótki :)
Świetny rozdział. Czekam z niecierpliwością na następny :)
OdpowiedzUsuńWOW!
OdpowiedzUsuńŚwietne opowiadanie. Podobała mi się postawa Trinity :)
OdpowiedzUsuńŚwietny! Czekam z niecierpliwością na następny rozdział. // @LuvHoransSmile
OdpowiedzUsuńJak zwykle wszystko jest świetne:)
OdpowiedzUsuńTrin nie źle dogadała tej dziwce
Czekam na następny :p
Piszesz zajebiscie dawać te komentarze ona na to zasługuje!!!!
OdpowiedzUsuń- @Mardalenka
super rozdzial!!!
OdpowiedzUsuńsuuuuuuperrrrrrrr !!!!
OdpowiedzUsuńJest świetny :) OMG, mam podnieta znowu *o* Trin ma niewyparzony jęzor, to dobrze, też bym tak chciała :D Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział! <3
OdpowiedzUsuń@mylittlepezz
świetny,tylko szkoda że taki krótki :C Mam nadzieje że szybko dodasz następny!
OdpowiedzUsuńświetny rozdział!
OdpowiedzUsuńaww kocham to!
OdpowiedzUsuńjeeeeeju ;) Uwielbiam to opowiadanie,czekam na next
OdpowiedzUsuńAwww świetne! !!!! Czekam na następny
OdpowiedzUsuńChce kolejny.
OdpowiedzUsuńUhuhuhuh podoba mi się :) chce jakąś sytuacje gdzie Trin włączy się "syndrom dziwki" hahahah
OdpowiedzUsuńCzekam na następny xx
@1Dakalife_x
Wooohooo!!!!! Mega rozdział ..!!;D Jaki Niall... ggghahhha teraz zachciało mu się nagle wyznań i w ogóle?!!:D No czuję, że Horanek będzie dzielnie walczył o swoją lubą hahaha =D Czekam na next :D To jest świetne !!!!!c:
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny ;)
@Best_faan_ever
OMG! BOSKI!!
OdpowiedzUsuńAjajajaajaj! CUDOWNY! Dopiero dzisiaj odkryłam tego bloga i muszę przyznać, uwielbiam go! Trzymaj się! xx
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że tak krótko, ale muszę się brać za lekcje... a poza tym jak wcześniej pisałam rozdział cudowny, nic dodać, nic ująć!
Jezu jest rozdział !!!!!!!!
OdpowiedzUsuńI jest PERFECT!!!!
to jesg cudowne, mraaaaaaah mroczny Niall, takiego skurwysyna lubię, ale do granic rozsądku <3
OdpowiedzUsuńUuu zaczyna się rozkrecac, Niall taki niezdecydowany jest,fajne to ♡ Next = czekam! !
OdpowiedzUsuń